Nissan może nie połączyć się z Hondą. Umowa wisi na włosku

W obecnej chwili, największe głowy japońskiej motoryzacji stawiają na status quo. Jak donosi Bloomberg, fuzja między Nissanem i Hondą najpewniej nie dojdzie do skutku. To może sprawić, że Kraj Kwitnącej Wiśni napotka kolejne blokady w rozwoju branży samochodów elektrycznych, gdzie zarówno USA, jak i Chiny radzą sobie tylko coraz lepiej. Francja uważnie obserwuje ruchy Nissana […] Artykuł Nissan może nie połączyć się z Hondą. Umowa wisi na włosku pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Lut 5, 2025 - 10:01
 0
Nissan może nie połączyć się z Hondą. Umowa wisi na włosku
Tył pomarańczowego samochodu sportowego Nissan GT-R, z widocznymi tylnymi światłami i emblematem. W tle ulica z pieszymi i sygnalizacją świetlną.

W obecnej chwili, największe głowy japońskiej motoryzacji stawiają na status quo. Jak donosi Bloomberg, fuzja między Nissanem i Hondą najpewniej nie dojdzie do skutku. To może sprawić, że Kraj Kwitnącej Wiśni napotka kolejne blokady w rozwoju branży samochodów elektrycznych, gdzie zarówno USA, jak i Chiny radzą sobie tylko coraz lepiej.

Francja uważnie obserwuje ruchy Nissana

A to dlatego, że aż 36% udziałów kultowego producenta samochodów ma francuski Renault. Zaniepokojona firma wysłała aż w końcówce stycznia 2025 r. do Yokohamy przedstawicieli, by wyrazić swoje obawy związane z fuzją Nissana i Hondy.

Ostateczna decyzja może nas jeszcze zaskoczyć, bo wiele starszych doświadczeniem głów w firmie wspiera wizję połączenia i równiejszej walki z Toyotą i Suzuki. Oryginalny plan zakładał zaangażowanie w fuzję także Mitsubishi, lecz pomimo silnej współpracy z Nissanem, ta firma, według nieoficjalnych doniesień, już teraz wycofała się transakcji.

Dlaczego fuzja Nissana i Hondy w ogóle jest rozważana?

Przede wszystkim dlatego, że wchłaniając Nissana, czterokrotnie więcej warta od niego Honda mogłaby stać się jeszcze silniejsza w starciu z Toyotą, Fordem czy też Teslą.

W obecnej chwili, Nissan „stracił swój czar” na globalnym rynku, pomimo niezaprzeczalnego kultowego statusu marki. Elektryczny Leaf był niegdyś pionierem segmentu EV, ale wzrost znaczenia Tesli, hybryd Toyoty (Prius) oraz chińskich producentów sprawił, że firma nie nadążyła z byciem konkurencyjną na tym rynku.

Gdy dodamy do tego konserwatywną kulturę firmy, bardzo mocną zachowawczość w wydatkach (nawet modele późniejsze GT-R nie imponowały tak jak linia Skyline), zobaczymy, że Nissan do dziś płaci cenę „stania w miejscu”, okupując słabsze miejsca tabel sprzedaży wśród japońskich producentów samochodów.

Zabezpieczenie konta to podstawa, także w pracy. Firmowe loginy i dane są łakomym kąskiem dla hakerów. Dlatego warto zastanowić się, czy znamy własne zabezpieczenia. Wypełnijcie krótką ankietę, by sprawdzić swoją wiedzę. Ładuję…

Źródło: Bloomberg, Zdjęcie otwierające: Petr Svoboda / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Nissan może nie połączyć się z Hondą. Umowa wisi na włosku pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.