Składowisko odpadów tekstylnych straszy od lat. Czy zostanie w końcu uprzątnięte? (zdjęcia, wideo)

Od lat przy głównej drodze prowadzącej do Bełżyc zalega składowisko odpadów tekstylnych. Lata mijają, władza się zmienia, jednak Państwo Polskie jest bezsilne w tej sprawie. Szumne hasła dotyczące ekologii i polityki związanej z odpadami, jak widać nie są w stanie wpłynąć na to, aby hałdy śmieci zniknęły z krajobrazu. Za to przysłowiowy "Kowalski" musi grzebać w swoich odpadach i segregować je w domowym zaciszu na różne frakcje.

Sty 26, 2025 - 14:16
 0
Składowisko odpadów tekstylnych straszy od lat. Czy zostanie w końcu uprzątnięte? (zdjęcia, wideo)

Odpady przy drodze straszą od lat

Na pograniczu Jaroszewic i Bełżyc, od wielu lat przy głównej drodze znajduje się nielegalne składowisko odpadów tekstylnych. Mimo wielu prób rozwiązania tej kwestii, hałda ubrań, obuwia i innych materiałów wciąż leży w tym samym miejscu. Problem nie tylko psuje estetykę okolicy, ale również stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego. Choć przez lata zmieniały się władze, składowisko nadal pozostaje na swoim miejscu, a działania zmierzające do jego uprzątnięcia okazały się, jak widać, niewystarczające. Od lat wyrzucone ubrania „otulają” dosłownie pnie i korzenie drzew rosnących wzdłuż drogi. O problemie wiedzą wszyscy, od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie, przez Państwową Straż Pożarną, po Państwową Powiatową Stację Sanitarną w Lublinie i Prokuraturę. I co? I nic.

Bez skutecznych działań

Od lat, co pewien czas, poruszamy temat składowiska odpadów tekstylnych przy ul. Lubelskiej w Bełżycach, na pograniczu z Jaroszewicami. Nie musimy dodawać, że wywołuje on wśród mieszkańców frustrację. Wielokrotnie opisywaliśmy ten problem, zresztą nie tylko my, ale też lokalne i ogólnopolskie media. W artykule opublikowanym w 2018 roku wskazywaliśmy na zignorowanie przez właściciela nakazów uprzątnięcia tego terenu i podjęcia odpowiednich działań. W tym samym czasie mieszkańcy Bełżyc informowali o braku skutecznych interwencji ze strony władz samorządowych i służb porządkowych.

Podobne artykuły pojawiały się również na innych portalach internetowych, które wskazywały, że pomimo zapewnień o podjęciu działań, problem pozostawał nierozwiązany. Ostatecznie, pomimo wielu interwencji i zmian władz, do tej pory nie udało się znaleźć trwałego rozwiązania tej sytuacji.

Hałda ubrań nie tylko niszczy estetykę, ale także ma negatywny wpływ na środowisko. Tego chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. W maju 2022 r. Urząd Miejski w Bełżycach przekazał nam, że koszt usunięcia odpadów tekstylnych z dwóch działek, bo problem dotyczy dwóch składowisk – przy ul. Lubelskiej i przy ul. Przemysłowej – to 4 mln złotych. Zapewne obecnie ten koszt jest już wyższy.

Składowisko odpadów tekstylnych straszy od lat. Czy zostanie w końcu uprzątnięte? (zdjęcia, wideo)

fot. lublin112.pl

Nowe przepisy dotyczące odpadów tekstylnych

W Polsce temat odpadów tekstylnych staje się coraz bardziej palący, szczególnie po wprowadzeniu nowych przepisów o segregacji odpadów, które weszły w życie w 2025 roku. W ramach nowych regulacji zniszczone ubrania, buty oraz inne tekstylia muszą być oddawane do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), a nie trafiać do pojemników na odpady zmieszane.

Od stycznia 2025 gminy powinny zapewniać przyjmowanie odpadów tekstyliów, a rozwiązaniem minimum jest odbiór w PSZOKach, a więc Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. W domach Polaków nie muszą pojawić się nowe pojemniki na odpady tekstyliów, ale powinno się je zbierać i oddawać w punktach do tego przeznaczonych, które zorganizuje gmina.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak przemysł tekstylny negatywnie wpływa na środowisko. Tymczasem przeciętna Europejka czy Europejczyk, co roku kupuje około 26 kg ubrań. Zgodnie z badaniami prowadzonymi przez Wspólne Centrum Badawcze (JRC) całkowita ilość odpadów włókienniczych – obejmująca odzież i obuwie, wyroby włókiennicze używane w gospodarstwach domowych, techniczne wyroby włókiennicze oraz odpady poprzemysłowe i przedkonsumenckie – w 2019 r. wyniosła 12,6 mln ton (10,9 mln ton odpadów pokonsumenckich i 1,7 mln ton odpadów poprzemysłowych i przedkonsumenckich). Wygenerowano 5,2 mln ton odpadów odzieży i odpadów obuwniczych, co odpowiada około 11 kg odpadów na osobę rocznie w UE.

Co dalej?

Pomimo nowych regulacji, podbełżyckie składowisko nadal stanowi poważne wyzwanie. Problem nie ogranicza się tylko do estetyki, ale także ma wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo lokalnej społeczności. Długotrwałe zaleganie odpadów tekstylnych może prowadzić do zanieczyszczenia gleby i wód gruntowych, a także stanowić zagrożenie dla dzikiej fauny i flory. Władze lokalne muszą podjąć zdecydowane działania w celu uprzątnięcia terenu.

Problem tego składowiska odpadów jest przykładem bezsilności Państwa Polskiego. Pomimo zmian władz i licznych interwencji, zmian w przepisach prawa, sytuacja nie została rozwiązana, a nielegalne składowisko wciąż psuje krajobraz oraz zagraża środowisku. W obliczu nowych przepisów dotyczących segregacji odpadów tekstylnych, konieczne staje się podjęcie konkretnych działań, które raz na zawsze sprawią, że odpady te znikną. Nadzieją jest Zespół doradczy do spraw ochrony środowiska, który powstał w październiku ubiegłego roku w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. Jednym z głównych priorytetów Zespołu jest eliminacja nielegalnych składowisk odpadów. W naszym województwie jest ich 7, z czego 2 są najbardziej uciążliwe. Czas pokaże, czy ochrona środowiska i polityka klimatyczna jest jednym z priorytetów obecnego rządu i samorządu.

Składowisko odpadów tekstylnych straszy od lat. Czy zostanie w końcu uprzątnięte? (zdjęcia, wideo)

fot. lublin112.pl