Artykuł The Athletic: „Chido Obi-Martin uważa się za najlepszego w swojej kategorii wiekowej”

Fabrizio Romano spodziewa się debiutu Chido Obi-Martina w pierwszej drużynie. Włoski dziennikarz twierdzi, że trenerzy Manchesteru United mają już do…

Lut 7, 2025 - 11:17
 0
Artykuł The Athletic: „Chido Obi-Martin uważa się za najlepszego w swojej kategorii wiekowej”

Fabrizio Romano spodziewa się debiutu Chido Obi-Martina w pierwszej drużynie. Włoski dziennikarz twierdzi, że trenerzy Manchesteru United mają już do niego duże zaufanie w kontekście awansu napastnika i stworzenia rywalizacji z Rasmusem Hojlundem i Joshuą Zirkzee.

– Manchester United zawsze uważał Chido za część przyszłego planu pierwszej drużyny, więc nie byłbym zaskoczony, gdyby dostał szansę dołączenia do niej już teraz. Ale na tym etapie nic nie zostało potwierdzone – informuje.

Nastolatek zanotował obiecujący początek w nowym klubie po letnich przenosinach z Arsenalu, a w dniu swoich 17. urodzin, podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt z „Czerwonymi Diabłami”. 

Jak wyglądały początki Duńczyka? Jego historię przedstawia Jordan Campbell i Charlotte Harper na łamach The Athletic.

Treść oryginalna

Paul Aladejare nigdy nie zapomni tego telefonu. Był sierpień 2020 roku, a jego szef ds. skautingu w Akademii Arsenalu telefonował, choć tym razem nie z instrukcjami, do którego meczu został przydzielony. 

Szef ds. rekrutacji Arsenalu w kategoriach wiekowych od U-12 do U-14 otrzymał nietypowy sygnał, że dwóch Duńczyków właśnie wyemigrowało z rodziną do Wielkiej Brytanii. Rodzeństwo miało dobrą reputację, ale nigdy wcześniej nie widziano ich w akcji. Arsenal chciał sprawdzić, czy warto się nimi zainteresować.

Łącząc swoją rolę regionalnego koordynatora skautingu w Arsenalu w Londynie z pracą jako założyciel CrownPro Elite Academy, Aladejare został poproszony o włączenie tajemniczego duetu do pokazowego meczu przeciwko XYZ Football Academy w Mabley Green w Hackney.

– Widziałem, jak ci dwaj chłopcy podchodzą do nas. Nie mogłem w to uwierzyć. Obaj byli dobrze zbudowani, ale jeden z nich wyglądał po prostu inaczej. Miał tak długie nogi i chodził z taką pewnością siebie. Pomyślałem: „Kim do cholery jest ten chłopak?” – mówi Aladejare.

Po 20 minutach Aladejare zadzwonił do swojego szefa w Arsenalu: „Musisz tu przyjechać natychmiast i pilnować matkę tego dzieciaka. W Londynie są skauci z każdego klubu, którzy pytają, kim on jest i skąd się wziął”.

Nazywał się Chido Obi – jego drugie imię to Martin – i tego wieczoru po raz ostatni wszedł na boisko piłkarskie, nie będąc rozpoznanym. Dziś jest jednym z najjaśniejszych talentów w angielskiej piłce nożnej.

Tego dnia w Hackney, we wschodnim Londynie, cztery lata temu, część spekulacji dotyczyła jego pochodzenia. Obi ma ojca Nigeryjczyka, ale Aladejare znalazł matkę przy linii bocznej, która powiedziała, że ​​urodził się i wychował w Danii.

Obi grał w Kjobenhavns Boldklub, jednym z czołowych klubów w duńskiej piłce nożnej, który od momentu powstania klubu w 1992 roku, pełnił funkcję systemu szkoleniowego dla Akademii w Kopenhadze. Powodem przeprowadzki Chido i jego brata Chucka była chęć ich matki studiowania pielęgniarstwa w Wielkiej Brytanii.

– Jego angielski nie był najlepszy, ale rozumiał terminologię piłkarską. W przerwie próbowałem mu uprościć sprawy, więc mówiłem: „Biegaj, umiejętności, strzelaj” – mówi Aladejare.

– Zdobył cztery gole. Wszystkie cechowały się świetnym wykończeniem. W ostatniej minucie dostał piłkę na skrzydle, minął trzech zawodników, ściął do środka i z dużą prędkością zakręcił piłkę w dalszy róg, jakby to nie było nic takiego. 

– Był prawdziwy. Ale jeden z moich skautów, z którym rozmawiałem, uważał, że wygląda w porządku. Przewidywał, że Obi zostanie środkowym obrońcą, ponieważ nie był zbyt dobry technicznie. Spojrzałem w niebo i pokręciłem głową. 

Obi, który jest uprawniony do gry dla Anglii, Nigerii i Danii, dołączył do CrownPro Elite Academy i trenował z nimi przez wiele miesięcy, zanim otrzymał dwutygodniowy okres próbny w Arsenalu wraz ze swoim bratem, który podpisał kontrakt w późniejszym terminie. 

Dokumenty wymagane do potwierdzenia przeprowadzki 13-latka były żmudnym przedsięwzięciem. Arsenalowi zajęło to ponad sześć miesięcy. Musieli spełnić różne kryteria Home Office i Football Association, aby doprowadzić do sfinalizowania transakcji. 

Obi w wieku 16 lat miał około 187 cm wzrostu i szybko stał się sensacją w internecie, a jego gole stały się „viralem”. Zdobył 32 bramki w 18 meczach dla drużyny U-18, mimo że był o kilka lat młodszy. Strzelił nawet 10 goli przeciwko Liverpoolowi na poziomie U-16.

Jego przewaga fizyczna była wyraźna, a trenerzy Akademii wiedzą i muszą pamiętać, że rozwój fizyczny każdego zawodnika jest inny. Dlatego Arsenal zapewnia program mieszany, z ekspozycją na różne grupy wiekowe, aby wspierać ich rozwój.

Obi to skuteczny napastnik, który w różny sposób trafia do siatki. W Arsenalu często brał udział w dodatkowych treningach indywidualnych, co pozwoliło mu udoskonalić swoją ogólną grę, w tym grę w obronie, a jednocześnie poświęcał czas na naukę do egzaminów GCSE.

– Robiłem z nim indywidualne sesje techniczne, nawet kiedy był w Arsenalu. Był jak gąbka. Potrafił oddać 10 strzałów, dziewięć celnych, a gdy chybił chociaż jeden, chciał zacząć od nowa. Powtarzał tak długo, aż mu się uda. 

– Kiedyś był dobrym, a teraz jest świetnym strzelcem. Nadal może być lepszy w ataku, ale ma dość niekonwencjonalną technikę. Ale jeśli piłka nadal ląduje w rogu siatki, to kogo to obchodzi? –  mówi Aladejare.

Mimo, że klub z północnego Londynu sprowadził go do Akademii z CrownPro, nie będzie mógł cieszyć się jego talentem na poziomie pierwszej drużyny, ponieważ tego lata przeniósł się do Manchesteru United.

Napastnik dostał od Arsenalu propozycję, która według niego była korzystna w kontekście ich struktury płacowej, ale według pewnego źródła znającego sytuację – które chciało pozostać anonimowe, aby chronić relacje – Obi był przekonany i mocno wierzył w ścieżkę do pierwszego zespołu w Manchesterze United, biorąc pod uwagę ich reputację w promowaniu młodych talentów. 

Przyjazd zawodnika został zainicjowany przez szefa rekrutacji Akademii Manchesteru United, Luke’a Fedorenko, który zbudował dobrą relację z Chido i jego rodziną, co pomogło w przeprowadzce, a dyrektor Akademii, Nick Cox, także udzielił wsparcia. Zaangażowanie finansowe ze strony „Czerwonych Diabłów” również miało znaczenie.

W każdym razie, wiele osób wierzy w jego potencjał.

– Chido uważa, że jest najlepszym zawodnikiem na świecie w swojej kategorii wiekowej. To jest jego mentalność – kończy Aladejare.

Artykuł Artykuł The Athletic: „Chido Obi-Martin uważa się za najlepszego w swojej kategorii wiekowej” pochodzi z serwisu ManUtd.pl.