Nowy obowiązek budzi duży niepokój w Polsce. Tak poradzili sobie z nim Niemcy

W Polsce niebawem może pojawić się obowiązek segregacji opakowań zwrotnych. Chodzi na przykład o butelki plastikowe, objęte systemem kaucyjnym. W naszym kraju te przepisy budzą duży niepokój. Tymczasem w Niemczech działają od lat i nasi zachodni sąsiedzi się do nich przyzwyczaili. O sprawie pisze portal o2. Problem ze śmieciami jest powszechny, gdyż – jak podaje o2 w ślad za danymi Głównego Urzędu Statystycznego – Polak średnio generuje około 355 kilogramów odpadów komunalnych rocznie. Duża część z nich to butelki czy puszki. Duże ilości takich opakowań zaśmiecają ulice, chodniki czy parki. Wygląda to okropnie. Aktualnie w Polsce mamy system segregacji odpadów po opakowaniach. Często puste, plastikowe opakowania wrzucane są z innymi śmieciami, jeśli w ogóle znajdują się w koszu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało, że od 2025 roku w Polsce ma zostać uruchomiony system kaucyjny na tzw. opakowania jednorazowe. Cena napoju w butelce plastikowej ma być powiększona o o kaucję za butelkę. Jak podaje "SE", Polacy mają obawiać się zmian. Najczęściej wymieniają wzrost cen jedzenia i napojów oraz problemy ze zwrotem odpadów do sklepów. W pełni zautomatyzowany system działa jednak w Niemczech. Oto jakie są jego zasady. A jak segregacja odpadów zwrotnych działa w Niemczech? Obecnie w Niemczech za każdą puszkę czy butelkę nałożony zostaje tzw. pfand. Chodzi o kaucję zwrotną. Za butelkę z plastiku trzeba zapłacić 25 eurocentów, czyli około złotówki – podaje "Super Express". U naszych zachodnich sąsiadów odzyskanie pieniędzy jest jednak bardzo proste. Puste opakowanie można wrzucić do automatów, które są w sklepach. Dodajmy, że nie jest konieczne pokazanie paragonu czy oddanie butelek czy puszek przy kasie. Automat szybko zwraca zebraną kaucję w formie bonu towarowego.

Lut 5, 2025 - 19:03
 0
Nowy obowiązek budzi duży niepokój w Polsce. Tak poradzili sobie z nim Niemcy
W Polsce niebawem może pojawić się obowiązek segregacji opakowań zwrotnych. Chodzi na przykład o butelki plastikowe, objęte systemem kaucyjnym. W naszym kraju te przepisy budzą duży niepokój. Tymczasem w Niemczech działają od lat i nasi zachodni sąsiedzi się do nich przyzwyczaili. O sprawie pisze portal o2. Problem ze śmieciami jest powszechny, gdyż – jak podaje o2 w ślad za danymi Głównego Urzędu Statystycznego – Polak średnio generuje około 355 kilogramów odpadów komunalnych rocznie. Duża część z nich to butelki czy puszki. Duże ilości takich opakowań zaśmiecają ulice, chodniki czy parki. Wygląda to okropnie. Aktualnie w Polsce mamy system segregacji odpadów po opakowaniach. Często puste, plastikowe opakowania wrzucane są z innymi śmieciami, jeśli w ogóle znajdują się w koszu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało, że od 2025 roku w Polsce ma zostać uruchomiony system kaucyjny na tzw. opakowania jednorazowe. Cena napoju w butelce plastikowej ma być powiększona o o kaucję za butelkę. Jak podaje "SE", Polacy mają obawiać się zmian. Najczęściej wymieniają wzrost cen jedzenia i napojów oraz problemy ze zwrotem odpadów do sklepów. W pełni zautomatyzowany system działa jednak w Niemczech. Oto jakie są jego zasady. A jak segregacja odpadów zwrotnych działa w Niemczech? Obecnie w Niemczech za każdą puszkę czy butelkę nałożony zostaje tzw. pfand. Chodzi o kaucję zwrotną. Za butelkę z plastiku trzeba zapłacić 25 eurocentów, czyli około złotówki – podaje "Super Express". U naszych zachodnich sąsiadów odzyskanie pieniędzy jest jednak bardzo proste. Puste opakowanie można wrzucić do automatów, które są w sklepach. Dodajmy, że nie jest konieczne pokazanie paragonu czy oddanie butelek czy puszek przy kasie. Automat szybko zwraca zebraną kaucję w formie bonu towarowego.