Numer 2024/394

FilmIdiodyseja Coppoli (Darek Arest) W 2024 roku Coppola wraca do kin z filmem nowym („Megalopolis”) i starym („Czas Apokalipsy”). Ten drugi ogląda się dziś jak dokument monumentalnego szaleństwa, które w latach 70. opętało wykalkulowany zwykle show-biznesNowe stare plemię (Dmytro Desiateryk) Ukraińską dokumentalistykę bez wątpienia można nazwać kinem nowo powstałej wspólnotowości. Wypieranej lub zdobywanej, postrzeganej jako coś zewnętrznego lub doświadczanej jako immanentna wartość, miejscami śmiesznej, nierzadko tragicznejŚwiry (Bartosz Żurawiecki) Mnie, obywatelowi kraju nadwiślańskiego, „Rodzaje życzliwości” przypomniały swojski „Dzień świra”, gdyż osobnicy z filmu Lanthimosa są świramiAfera kokardowa (Alicja Nowacka) Twórcom „Wytłumaczenia wszystkiego” udało się uchwycić lekkość, z jaką znosimy ciężar nastoletnich lat. Gdy rzeczywistość zalewa Abla, ten wsiada na rower lub biegnie zapamiętale, jakby była to najważniejsza czynność na świeciePlaże, wille, twarze (Klara Cykorz) Wenecja ma zdolność zamazywania granicy między realnym a fantastycznym, nie da się rozłożyć do nieinteresującego detalu. Może dlatego wszystko staje się w naszym oku gotową dekoracją, obrazem tylko czekającym na niecierpliwego turystę? – relacja z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w WenecjiLiteraturaDźwięk odbijanej piłeczki (Monika Ochędowska) Nominowana w zeszłym roku do Nagrody Bookera powieść Chetny Maroo „Western Lane” to niezwykle subtelna powieść coming of age, ale również powieść drogi, tyle że zamiast tradycyjnej wędrówki mamy tu setki tysięcy kroków na jednym kawałku podłogiPamiętnik z okresu sformatowania (Piotr Sadzik) Masłowską w „Magicznej ranie” najbardziej interesuje proces zatrzaskiwania się jednostek w sztywnym gorsecie frazesu, który krępuje ruchy. Czy ze spirali obojętności można się przebić ku czemuś namacalnemu, co nie byłoby zarazem krzywdą lub śmiercią?Ojcowie z komuny  (Paulina Małochleb) „Tak szybko się nie umiera” Jacka Paśnika to powieść o komunizmie napisana przez autora urodzonego w 1997 roku. Dokonuje się zmiana warty. Jak wygląda komunizm widziany przez osobę z pokolenia Z?MuzykaFałszywy rap, prawdziwy hajs (Magdalena Koryntczyk) Nie mam za złe twórcom „Całego tego rapu”, że interesują ich zasady rządzące procesami rynkowymi, uroboros podaży i popytu. Ta fascynacja przezierająca spod zmontowanych materiałów mogłaby jednak, zmieniona w krytyczny namysł, posłużyć zbudowaniu zupełnie innej, gorzkiej opowieściTo wszystko tam jest (Jan Błaszczak) Ludzie często mówią, że muzyka irlandzka jest mroczna, a ona po prostu potrafi oddać całą skalę naszych emocji, opisać każde nasze doświadczenie. Nie skupia się jakoś szczególnie na ciemnej stronie naszej egzystencji, ale nie jest na nią głuchaDlaczego Sinéad O’Connor (Kazimiera Szczuka) Allyson McCabe, autorce książki „Dlaczego warto rozmawiać o Sinéad O’Connor”, zależy na tym, aby desperacka, by nie powiedzieć wariacka, odwaga irlandzkiej dziewczyny obdarzonej najpiękniejszym na świecie głosem nie poszła na zmarnowanieMarzenie Adeli (Bartosz Nowicki) Czego tu nie ma? Z pewnością nudy, konwencji i ograniczenia regułami. W okolicznościach obopólnego zaufania i intuicyjnego zrozumienia Współgłosy są w stanie odnaleźć swobodę twórczą w każdej estetyce i przefiltrować ją przez swój temperamentKształt hałasu, który nadchodzi (Maciej Bobula) Dominantą twórczą katowickiego Ciśnienia wydaje się jej brak. Kiedy zaczynamy słuchać, nie wiemy, gdzie skończymy. Ale pewnie gdzieś daleko w kosmosieObyczajeAgora (Iryna Slavinska) Dziś kobiety są obecne w każdym oddziale ukraińskiej armii, to już nie nowość. Sama możliwość dyskusji o prawach kobiet w wojsku jest efektem walki wielu pokoleń kobiecego ruchu. I ten fakt jest niezaprzeczalnyStrefa relaksu (Michał R. Wiśniewski) Może to na all inclusive powinno się wysyłać osoby piszące? Zamiast nieść krzyż, dźwigać glob i cierpieć za miliony, niech wmieszają się w tłum zrelaksowanych ludzi, którzy mają na wszystko wywaloneSztukaCzyste obrazy miasta (Filip Springer) Chciałbym przenieść Zbyszka Siemaszkę w czasie, dać mu aparaty, wysłać do miasta. Niech fotografuje współczesną Warszawę. Zapłaciłbym mu nawet za wsparcie psychologiczne, którego potrzebowałby późniejDo podszewki (Aleksandra Boćkowska) Pod efektowną grafiką stron poświęconych modzie w „Ty i Ja” kryła się męcząca codziennośćTeatrMateria trwa (Katarzyna Słoboda) Na początku spektaklu „HEIDEGGER?DENATURAT” Katarzyna Krakowiak-Bałka i Mirosław Bałka wtaczają na scenę duży kolisty lightbox. Ten prosty gest w bezpośredni sposób odsłania relacje władzy. To twórcy decydują o tym, co zobaczymy na scenieŁzy mi nie płaczą (Witold Mrozek) Jeśli temat kryzysu uchodźczego, siania nienawiści czy islamofobii pojawiał się już na polskich scenach, to było o tym z reguły cicho. Najbardziej efektowny spektakl o uchodźcach na granicy polsko-białoruskiej widziałem w TVP Jacka KurskiegoWierszeDo syna, do wody, do trupa rzek wszelakich (Tomasz Pietrzak) ZiemiaW szczerym polu (Jakub Knera) An

Sty 26, 2025 - 14:06
 0
Numer 2024/394

Film

Idiodyseja Coppoli (Darek Arest)

W 2024 roku Coppola wraca do kin z filmem nowym („Megalopolis”) i starym („Czas Apokalipsy”). Ten drugi ogląda się dziś jak dokument monumentalnego szaleństwa, które w latach 70. opętało wykalkulowany zwykle show-biznes

Nowe stare plemię (Dmytro Desiateryk)

Ukraińską dokumentalistykę bez wątpienia można nazwać kinem nowo powstałej wspólnotowości. Wypieranej lub zdobywanej, postrzeganej jako coś zewnętrznego lub doświadczanej jako immanentna wartość, miejscami śmiesznej, nierzadko tragicznej

Świry (Bartosz Żurawiecki)

Mnie, obywatelowi kraju nadwiślańskiego, „Rodzaje życzliwości” przypomniały swojski „Dzień świra”, gdyż osobnicy z filmu Lanthimosa są świrami

Afera kokardowa (Alicja Nowacka)

Twórcom „Wytłumaczenia wszystkiego” udało się uchwycić lekkość, z jaką znosimy ciężar nastoletnich lat. Gdy rzeczywistość zalewa Abla, ten wsiada na rower lub biegnie zapamiętale, jakby była to najważniejsza czynność na świecie

Plaże, wille, twarze (Klara Cykorz)

Wenecja ma zdolność zamazywania granicy między realnym a fantastycznym, nie da się rozłożyć do nieinteresującego detalu. Może dlatego wszystko staje się w naszym oku gotową dekoracją, obrazem tylko czekającym na niecierpliwego turystę? – relacja z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji

Literatura

Dźwięk odbijanej piłeczki (Monika Ochędowska)

Nominowana w zeszłym roku do Nagrody Bookera powieść Chetny Maroo „Western Lane” to niezwykle subtelna powieść coming of age, ale również powieść drogi, tyle że zamiast tradycyjnej wędrówki mamy tu setki tysięcy kroków na jednym kawałku podłogi

Pamiętnik z okresu sformatowania (Piotr Sadzik)

Masłowską w „Magicznej ranie” najbardziej interesuje proces zatrzaskiwania się jednostek w sztywnym gorsecie frazesu, który krępuje ruchy. Czy ze spirali obojętności można się przebić ku czemuś namacalnemu, co nie byłoby zarazem krzywdą lub śmiercią?

Ojcowie z komuny  (Paulina Małochleb)

„Tak szybko się nie umiera” Jacka Paśnika to powieść o komunizmie napisana przez autora urodzonego w 1997 roku. Dokonuje się zmiana warty. Jak wygląda komunizm widziany przez osobę z pokolenia Z?

Muzyka

Fałszywy rap, prawdziwy hajs (Magdalena Koryntczyk)

Nie mam za złe twórcom „Całego tego rapu”, że interesują ich zasady rządzące procesami rynkowymi, uroboros podaży i popytu. Ta fascynacja przezierająca spod zmontowanych materiałów mogłaby jednak, zmieniona w krytyczny namysł, posłużyć zbudowaniu zupełnie innej, gorzkiej opowieści

To wszystko tam jest (Jan Błaszczak)

Ludzie często mówią, że muzyka irlandzka jest mroczna, a ona po prostu potrafi oddać całą skalę naszych emocji, opisać każde nasze doświadczenie. Nie skupia się jakoś szczególnie na ciemnej stronie naszej egzystencji, ale nie jest na nią głucha

Dlaczego Sinéad O’Connor (Kazimiera Szczuka)

Allyson McCabe, autorce książki „Dlaczego warto rozmawiać o Sinéad O’Connor”, zależy na tym, aby desperacka, by nie powiedzieć wariacka, odwaga irlandzkiej dziewczyny obdarzonej najpiękniejszym na świecie głosem nie poszła na zmarnowanie

Marzenie Adeli (Bartosz Nowicki)

Czego tu nie ma? Z pewnością nudy, konwencji i ograniczenia regułami. W okolicznościach obopólnego zaufania i intuicyjnego zrozumienia Współgłosy są w stanie odnaleźć swobodę twórczą w każdej estetyce i przefiltrować ją przez swój temperament

Kształt hałasu, który nadchodzi (Maciej Bobula)

Dominantą twórczą katowickiego Ciśnienia wydaje się jej brak. Kiedy zaczynamy słuchać, nie wiemy, gdzie skończymy. Ale pewnie gdzieś daleko w kosmosie

Obyczaje

Agora (Iryna Slavinska)

Dziś kobiety są obecne w każdym oddziale ukraińskiej armii, to już nie nowość. Sama możliwość dyskusji o prawach kobiet w wojsku jest efektem walki wielu pokoleń kobiecego ruchu. I ten fakt jest niezaprzeczalny

Strefa relaksu (Michał R. Wiśniewski)

Może to na all inclusive powinno się wysyłać osoby piszące? Zamiast nieść krzyż, dźwigać glob i cierpieć za miliony, niech wmieszają się w tłum zrelaksowanych ludzi, którzy mają na wszystko wywalone

Sztuka

Czyste obrazy miasta (Filip Springer)

Chciałbym przenieść Zbyszka Siemaszkę w czasie, dać mu aparaty, wysłać do miasta. Niech fotografuje współczesną Warszawę. Zapłaciłbym mu nawet za wsparcie psychologiczne, którego potrzebowałby później

Do podszewki (Aleksandra Boćkowska)

Pod efektowną grafiką stron poświęconych modzie w „Ty i Ja” kryła się męcząca codzienność

Teatr

Materia trwa (Katarzyna Słoboda)

Na początku spektaklu „HEIDEGGER?DENATURAT” Katarzyna Krakowiak-Bałka i Mirosław Bałka wtaczają na scenę duży kolisty lightbox. Ten prosty gest w bezpośredni sposób odsłania relacje władzy. To twórcy decydują o tym, co zobaczymy na scenie

Łzy mi nie płaczą (Witold Mrozek)

Jeśli temat kryzysu uchodźczego, siania nienawiści czy islamofobii pojawiał się już na polskich scenach, to było o tym z reguły cicho. Najbardziej efektowny spektakl o uchodźcach na granicy polsko-białoruskiej widziałem w TVP Jacka Kurskiego

Wiersze

Do syna, do wody, do trupa rzek wszelakich (Tomasz Pietrzak)

Ziemia

W szczerym polu (Jakub Knera)

Anna Steller – artystka tańca – i Maciek Salamon – artysta, współtwórca zespołu Nagrobki, przeprowadzili się kilka lat temu z dziećmi na gdańską Olszynkę. Odremontowali dom po rodzicach i zaprosili znajomych artystów i artystki, żeby pokazali swoją twórczość na polu

Україна

Агора (Ірина Славінська)

За час вторгнення стало зрозуміло, що підтримку може надати й мовчання. Не поставлене запитання, не висловлене судження, не озвучена точка зору. Коли ти просто тут і просто слухаєш, а чи просто мовчиш, бо все інше вже й так зрозуміле