Spotify pierwszy raz w historii zarobiło. Dzięki Apple?
Spotify pierwszy raz zarobiło w ujęciu rocznym od czasu uruchomienia w 2008 roku. Przez wiele lat Spotify nie zarabiało, tłumacząc, że ważniejszy jest dla niej wzrost, kosztem rentowności. Dwa lata temu firma obrała jednak kurs na zyski i w zeszłym roku wreszcie udało się zanotować cały rok, bez strat. Wcześniej bowiem firma notowała zyski w miesiącach czy kwartałach, ale lata kończyła pod kreską. Spotify wreszcie zarobiło W raporcie o zyskach Spotify ogłosiło, że może świętować pierwszy pełny rok rentowności. Cieszyć mogą także inne liczby, takie jak miesięczna liczba aktywnych użytkowników, która wzrosła o 12% rok do roku do 675 milionów czy liczba subskrybentów korzystających z opcji Premium, która wzrosła o 11% do 263 milionów. Przyrost MAU netto w wysokości 35 mln oznacza, że IV kwartał 2024 roku to największy kwartał w naszej historii i przekroczył prognozy o 10 milionów. Serwis 9to5mac spekuluje, że za wzrostem i osiągnięciem rekordowych rezultatów, może stać Apple. Wszystko dlatego, że firma wreszcie pozwoliła Spotify kierować użytkowników do swojej witryny internetowej w celu rejestracji. Pozwala to unikać 30% prowizji naliczanej przez Apple. Firma z Cupertino zwlekała z tą decyzją dość długo i nie bez znaczenia w jej ostatecznym podjęciu była z pewnością kara od UE, w wysokości 2 mld dolarów, za praktyki monopolistyczne. https://dailyweb.pl/padl-rekord-ponad-150-milionow-nintendo-switch-na-rynku/ Spotify twierdzi, że patrząc w 2025 rok, postrzega firmę jako dobrze przygotowaną, aby zapewnić kolejny rok ciągłego wzrostu i poprawę marż. Za rok o tej porze zobaczymy, czy te założenia udało się spełnić, czy firma znów traci. Szkoda tylko, że absurdalne działania Komisji Europejskiej nie wpływają pozytywnie na ceny usługi dla końcowego użytkownika, a pieniądze przepływają jedynie z kieszeni jednego giganta, do kieszeni drugiego.
Spotify pierwszy raz zarobiło w ujęciu rocznym od czasu uruchomienia w 2008 roku.
Przez wiele lat Spotify nie zarabiało, tłumacząc, że ważniejszy jest dla niej wzrost, kosztem rentowności. Dwa lata temu firma obrała jednak kurs na zyski i w zeszłym roku wreszcie udało się zanotować cały rok, bez strat. Wcześniej bowiem firma notowała zyski w miesiącach czy kwartałach, ale lata kończyła pod kreską.
Spotify wreszcie zarobiło
W raporcie o zyskach Spotify ogłosiło, że może świętować pierwszy pełny rok rentowności. Cieszyć mogą także inne liczby, takie jak miesięczna liczba aktywnych użytkowników, która wzrosła o 12% rok do roku do 675 milionów czy liczba subskrybentów korzystających z opcji Premium, która wzrosła o 11% do 263 milionów.Przyrost MAU netto w wysokości 35 mln oznacza, że IV kwartał 2024 roku to największy kwartał w naszej historii i przekroczył prognozy o 10 milionów.Serwis 9to5mac spekuluje, że za wzrostem i osiągnięciem rekordowych rezultatów, może stać Apple. Wszystko dlatego, że firma wreszcie pozwoliła Spotify kierować użytkowników do swojej witryny internetowej w celu rejestracji. Pozwala to unikać 30% prowizji naliczanej przez Apple. Firma z Cupertino zwlekała z tą decyzją dość długo i nie bez znaczenia w jej ostatecznym podjęciu była z pewnością kara od UE, w wysokości 2 mld dolarów, za praktyki monopolistyczne. https://dailyweb.pl/padl-rekord-ponad-150-milionow-nintendo-switch-na-rynku/ Spotify twierdzi, że patrząc w 2025 rok, postrzega firmę jako dobrze przygotowaną, aby zapewnić kolejny rok ciągłego wzrostu i poprawę marż. Za rok o tej porze zobaczymy, czy te założenia udało się spełnić, czy firma znów traci. Szkoda tylko, że absurdalne działania Komisji Europejskiej nie wpływają pozytywnie na ceny usługi dla końcowego użytkownika, a pieniądze przepływają jedynie z kieszeni jednego giganta, do kieszeni drugiego.