Przed nami dynamiczne zmiany pogodowe. Można nawet powiedzieć, że duża pogodowa niespodzianka. Bardzo istotna zmiana ma dokonać się za sprawą rozległego wyżu barycznego. Oto co wydarzy się w pogodzie w najbliższych dniach.
Już czwartek (6 lutego) będzie pogodowo dużo mniej przyjemny. Po słońcu z poprzednich dni nie zostanie ślad. Nad Polską przejdą fronty, które sprawią, że niebo zrobi się ciemnoszare. Towarzyszyć im będą słabe opady: deszczu, a lokalnie śniegu – podaje Onet.
Słońce praktycznie nie będzie wyglądać, a temperatura zaledwie o jeden stopień przekroczy zero. Jedynie nad Bałtykiem, na Roztoczu i w górach możliwe będą w czwartek przejaśnienia.
Duża zmiana w pogodzie na początku przyszłego tygodnia
Front atmosferyczny związany nierozerwalnie z niżem Kevin sprawi, że i w piątek (7 lutego) się zachmurzy, a ze wschodu na zachód przejdzie strefa przelotnych opadów.
W sobotę i niedzielę (8 i 9 lutego) nastąpi poprawa pogody. Z każdą godziną weekendu chmur będzie coraz mniej. Na niebie, które zrobi się niebieskie, wreszcie pojawi się słońce.
Piękna pogoda pojawi się dzięki rozległemu niżowi barycznemu, który będzie panować nad Europą. Praktycznie każdy dzień przyszłego tygodnia będzie słoneczny. Przeważnie nie będzie żadnych chmur.
W pierwszej połowie nowego tygodnia (10-16 tygodnia) w nocy i rankiem będzie mróz, ale nie bardzo dotkliwy, tylko taki, że poczujemy się rześko. Maksymalnie możemy spodziewać się -5 stopni. Lokalnie, zwłaszcza na wschodzie i w górach będzie jednak nawet -10 stopni. W ciągu dnia powinno być od 1 do 5 stopni.
Dodatkowo temperaturę odczuwalną podniesie słońce. Jednak jest też coś, co może ją obniżać – to silny wiatr.