Odpowiedzialność za nielegalne wyścigi samochodowe, drifting i „spoty” (projekt)
Krótko i na temat, bo oto zbliża się czas, kiedy nielegalne wyścigi samochodowe — organizacja, prowadzenie, a także udział i to nie tylko w charakterze ścigającego się kierowcy — będą penalizowane, podobnie jak drifting i nieformalne „spoty” (projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego). Wynotowane w bardzo szybkich punktach: art. ... Dowiedz się więcej Tekst Odpowiedzialność za nielegalne wyścigi samochodowe, drifting i „spoty” (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.
Krótko i na temat, bo oto zbliża się czas, kiedy nielegalne wyścigi samochodowe — organizacja, prowadzenie, a także udział i to nie tylko w charakterze ścigającego się kierowcy — będą penalizowane, podobnie jak drifting i nieformalne „spoty” (projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego).
Wynotowane w bardzo szybkich punktach:
- projekt zakłada penalizację organizowania, prowadzenia lub uczestnictwa — tak w roli kierowcy, jak też widza, kibica, pasażera, etc. — w nielegalnych wyścigach samochodowych;
- przy czym czyn popełniany przez organizatora i prowadzącego nielegalny wyścig samochodowy, a także ścigającego się kierowcy miałby być kwalifikowany jako przęstepstwo;
art. 178c par. 1 kodeksu karnego (projekt)
Kto w ruchu lądowym:
1) organizuje lub prowadzi nielegalny wyścig samochodowy,
2) jako prowadzący pojazd mechaniczny uczestniczy w nielegalnym wyścigu samochodowym
— podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- (przygotowanie do popełnienia tego przestępstwa „wycenia” się na 3 lata);
- zaś umyślne uczestnictwo w nielegalnym wyścigu w innym charakterze niż kierowca (czytaj: widz, kibic, pasażer, pewnie też mechanik, dziewczyny z pomponami) stanowiłoby wykroczenie zagrożone grzywną do pięciu tysięcy złotych (art. 52aa kw);
- ale, ale: czym jest nielegalny wyścig samochodowy? tu chyba najlepiej będzie oddać głos autorom projektu, którzy zaliczyli do nich zarówno uliczne oesy, jak też drifting i inne ewolucje;
art. 115 par. 26 kk (projekt)
Nielegalnym wyścigiem samochodowym jest:
1) rywalizacja kierujących co najmniej dwoma pojazdami mechanicznymi w ruchu lądowym, z zamiarem pokonania określonego odcinka drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, lub
2) celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie zgromadzenia zorganizowanego na otwartej ogólnodostępnej przestrzeni – odbywające się bez wymaganego zezwolenia.
- ciekawe: warunkiem odpowiedzialności karnej za owe ewolucje jest to, by były wykonane podczas „zgromadzenia”, co by oznaczało, że samotny drift na parkingu — bez gromadzącej się publiki — nielegalnym wyścigiem nie jest;
- dla jasności: literalnie zakazane będą drift oraz jazda w sposób powodujący utratę styczności koła z nawierzchnią (art. 60 ust. 2a pord), zaś celowe wywołanie poślizgu lub oderwanie koła będzie wykroczeniem zagrożonym grzywną do 30 tys. zł (dodany art. 86c kw), jak też będzie podstawą zatrzymania prawa jazdy (art. 102 ust. 1 pkt 8 ustawy o kierujących pojazdami);
- (przy okazji wydłużyć ma się lista wykroczeń drogowych, za które maksymalna wysokość grzywny sięga 30 tys. zł);
- natomiast „spoty” kierowców — publiczne gromadzenie się powyżej 10 kierowców na otwartej ogólnodostępnej przestrzeni, w celu m.in. prezentacji pojazdów „w tym wprowadzonych w nich modyfikacji” — będą traktowane jako zgromadzenia;
art. 65ja prawa o ruchu drogowym (projekt)
Zgromadzenie użytkowników pojazdów na otwartej ogólnodostępnej przestrzeni, w liczbie większej niż 10, którego celem jest w szczególności prezentacja pojazdów, w tym wprowadzonych w nich modyfikacji, wymaga wcześniejszego zawiadomienia organu gminy, na zasadach określonych w ustawie z dnia 24 lipca 2015 r. — Prawo o zgromadzeniach
- przeto organizacja takiego zgromadzenia lub przewodniczenie mu, jak też samo uczestnictwo, będzie stanowiło odrębne wykroczenie (zmiany w art. 52 kw; w sumie ciekawe skąd osoba biorąca udział w takim zlocie ma wiedzieć, czy ktoś raczył zgłosić to w gminie?) — a zawsze może dojść coś z tamowania ruchu (dodany art. 90 par. 3 kw);
- wracając jeszcze na moment do nielegalnych wyścigów samochodowych: projekt na równi z nimi postrzega prowadzenie pojazdu w sposób szczególnie brawurowy i niebezpieczny, stwarzający zagrożenie dla innej osoby, z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości: 3 miesiące do 5 lat dla kierowcy, który na autostradzie lub drodze ekspresowej przekroczy prędkość dozwoloną o połowę (dwukrotnie, jeśli ograniczenie wynika ze znaku drogowego jak też na innej drodze publicznej, art. 178c par. 2 kk);
- natomiast zaostrzonej odpowiedzialności podlegać miałby kierujący pojazdem, który uczestniczył w nielegalnym wyścigu samochodowym po orzeczonym zakazie prowadzenia lub spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym — za to przewiduje się do 10 lat więzienia (art. 177 par. 2a kk);
- i jeszcze ciekawostka: pokrzywdzony wykroczeniem będzie mógł uzyskać informację o ukaraniu sprawcy wykroczenia mandatem — jak rozumiem ten przepis ma ułatwić dochodzenie roszczeń odszkodowawczych (dodany art. 98 par. 6 kpsw).
Zamiast komentarza: chciałbym się do czegoś przyczepić, jeśli nie w ogóle to choćby w szczególe… i chyba przyczepię się do konieczności zgłaszania „spotów” miłośników samochodów. Bo jak już chcemy być tak surowi, to może też będziemy wymagać zgłoszenia w urzędzie gminy od kierowców stojących w korku? i karać za tamowanie ruchu tych, którzy ustawiają się na końcu korka, choć widzą, że jechać się nie da?
Tekst Odpowiedzialność za nielegalne wyścigi samochodowe, drifting i „spoty” (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.