Triumph otwiera trzeci salon My Atelier w Polsce. Wewnątrz obrazy lokalnej artystki
Producent i sprzedawca bielizny damskiej kontynuuje ekspansję swojego konceptu salonów My Atelier. Właśnie ruszył kolejny lokal w Polsce, tym razem w Gdańsku.
My Atelier to obecnie sześć salonów własnych Triumph, a także 16 działających w całej Europie we współpracy z partnerami handlowymi. Z końcem stycznia Triumph ogłosił otwarcie trzeciego salonu w Polsce. Do Warszawy i Katowic dołączył Gdańsk.
Jak podkreśla firma, koncept został zaprojektowany jako “przestronna i inspirująca przestrzeń”. Powierzchnie sklepowe są bardziej przestronne, pozwalając na komfortowe przeglądanie asortymentu. Podobnie jak reszta atelier, także strefy relaksu i przymierzalnie zostały stworzone w taki sposób, aby klientki marki mogły poczuć się w pełni swobodnie, bezpiecznie i bez pośpiechu przy wsparciu obsługi brafitterskiej, dobrać odpowiednią dla siebie bieliznę.
Co ciekawe, Triumph w każdym z salonów My Atelier stawia na lokalną sztukę i nawiązuje współpracę z miejscowymi artystkami. Każda z nich tworzy dzieło inspirowane koncepcją My Atelier, w ich własnym stylu. Firma przekonuje, że oprócz wsparcia obiecujących talentów z całego świata, ta inicjatywa dodaje także regionalny wymiar każdemu otwarciu, dzięki czemu jeszcze bardziej łączy je z lokalną społecznością.
W Złotych Tarasach w Warszawie oraz Galerii Katowickiej w Katowicach możemy podziwiać pracę Magdaleny Pankiewicz. Z kolei gdański koncept lokal został zaaranżowany przy współpracy z lokalną trójmiejską artystką Agatą Przyżycką – doktorantką Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, która w swoich pracach malarskich często podejmuje tematykę związaną z cielesnością i ludzkim ciałem, przeskalowując jego wymiary i tworząc z poszczególnych fragmentów wysublimowane estetycznie kompozycje.
- Tworząc ilustrację dla konceptu My Atelier, inspirowałam się kobiecą cielesnością i jej sensualnością – tym, jak ciało staje się zarówno formą ekspresji, jak i przestrzenią intymności. Nie dążę do idealizowania, lecz odkrywam ukryte piękno – te detale, które umykają nam na co dzień. Starałam się uchwycić lekkość, siłę i pewność siebie. Kolorystyka i organiczne, kolażowe formy w mojej ilustracji nawiązują do natury – jej harmonii, zmienności i subtelnej zmysłowości - mówi artystka.